(J 17,11b-19)
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi
słowami: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak
jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu,
które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna
zatracenia, aby się spełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc
jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im
przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata,
jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś
ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.
Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat,
tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie,
aby i oni byli uświęceni w prawdzie”.
Mili Moi…
Pozdrawiam Was od sióstr
serafitek z Poznania… Modlimy się razem, a ja głoszę im rekolekcje. Uczestniczek
niemal dwadzieścia. Dobry czas i mija mi niesłychanie szybko. Jak zawsze. Ale
to prawdziwy duchowy odpoczynek… Regularność modlitwy. Posługa sakramentalna.
Rozmowy.
A od wczoraj obradowała
nasza kapituła prowincjalna. W skróconej formie i przez internet, ale odbywały
się głosowania na różne urzędy… I musze się z Wami podzielić, że zostałem przez
braci wybrany do funkcji Prowincjalnego Asystenta do spraw Rycerstwa
Niepokalanej Polski Północnej. Nasz maryjny, maksymilianowy ruch, który istnieje
i działa przy naszych franciszkańskich, ale także przy wielu diecezjalnych
parafiach. Ja mam być przez najbliższe cztery lata takim reprezentantem Prowincji,
który będzie dbał o ich potrzeby, odwiedzał, organizował im skupienia i inne
wydarzenia duchowe… Prawdopodobnie będę nadal rezydował w Poznaniu, a praca w
terenie… Oczywiście do tego rekolekcje… A zatem nie mniej obowiązków, ale
zdecydowanie więcej…
Przyznam szczerze, że
bardzo mnie ucieszyła ta propozycja Prowincjała, ponieważ odczytałem to jako
ewidentne zaproszenie Maryi do większej bliskości z Nią. Widzę w tym również
owoc mojego zawierzenia, którego dokonałem 1 stycznia. Matka Boża potraktowała
moje słowa poważnie i za to Jej dziękuję… To dość zaskakujące, ale Pan mi to
zapowiedział podczas rekolekcji we wrześniu. Kiedy rozmawiałem z kierownikiem
duchowym danym mi na ten czas i rozważałem różne warianty przyszłości, on
powiedział mi – zobaczy ojciec, że Pan przyjdzie z propozycją inną niż dziś ojciec
przewiduje i pewnie ojca zaskoczy… Wszystko okazuje się prawdziwe… W każdym razie
kolejny, nowy etap…
Zatrzymało mnie dziś w
Słowie to pragnienie Jezusa – uświęć ich w prawdzie… Miałem okazje ostatnio
kilkakrotnie posłuchać internetowych wypowiedzi księży, którzy już nie głoszą
prawdy Ewangelii. Odeszli od niej daleko na rzecz innych treści – głównie swoich
własnych objawień. Ze zdumieniem wsłuchiwałem się w to, co mówią i doznawałem
niemal fizycznego bólu. Po pierwsze z powodu ich sprzeniewierzenia się misji i
powołaniu świadków prawdy, a po wtóre… Pod filmem wyświetlono liczbę odsłon.
Ponad 50 tysięcy.
Demon buduje alternatywny Kościół.
Miesza prawdę z fałszem. Łowi na przynętę „mocnych treści”, „radykalnych postaw”, "gorliwości”. Jedyny owoc? Zamieszanie i brak jedności. Podział na lepszych i
gorszych. Pogarda… Dziś ponownie zdałem sobie sprawę, że ambona to nie miejsce
na moje własne myślątka, ani na coraz bardziej kontrowersyjne wypowiedzi.
Ambona ma być źródłem krystalicznej prawdy – Ewangelii. Tylko tyle. I aż tyle…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz