środa, 27 maja 2020

źródło...



(J 17,11b-19)
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie”.


Mili Moi…
Pozdrawiam Was od sióstr serafitek z Poznania… Modlimy się razem, a ja głoszę im rekolekcje. Uczestniczek niemal dwadzieścia. Dobry czas i mija mi niesłychanie szybko. Jak zawsze. Ale to prawdziwy duchowy odpoczynek… Regularność modlitwy. Posługa sakramentalna. Rozmowy.

A od wczoraj obradowała nasza kapituła prowincjalna. W skróconej formie i przez internet, ale odbywały się głosowania na różne urzędy… I musze się z Wami podzielić, że zostałem przez braci wybrany do funkcji Prowincjalnego Asystenta do spraw Rycerstwa Niepokalanej Polski Północnej. Nasz maryjny, maksymilianowy ruch, który istnieje i działa przy naszych franciszkańskich, ale także przy wielu diecezjalnych parafiach. Ja mam być przez najbliższe cztery lata takim reprezentantem Prowincji, który będzie dbał o ich potrzeby, odwiedzał, organizował im skupienia i inne wydarzenia duchowe… Prawdopodobnie będę nadal rezydował w Poznaniu, a praca w terenie… Oczywiście do tego rekolekcje… A zatem nie mniej obowiązków, ale zdecydowanie więcej…

Przyznam szczerze, że bardzo mnie ucieszyła ta propozycja Prowincjała, ponieważ odczytałem to jako ewidentne zaproszenie Maryi do większej bliskości z Nią. Widzę w tym również owoc mojego zawierzenia, którego dokonałem 1 stycznia. Matka Boża potraktowała moje słowa poważnie i za to Jej dziękuję… To dość zaskakujące, ale Pan mi to zapowiedział podczas rekolekcji we wrześniu. Kiedy rozmawiałem z kierownikiem duchowym danym mi na ten czas i rozważałem różne warianty przyszłości, on powiedział mi – zobaczy ojciec, że Pan przyjdzie z propozycją inną niż dziś ojciec przewiduje i pewnie ojca zaskoczy… Wszystko okazuje się prawdziwe… W każdym razie kolejny, nowy etap…

Zatrzymało mnie dziś w Słowie to pragnienie Jezusa – uświęć ich w prawdzie… Miałem okazje ostatnio kilkakrotnie posłuchać internetowych wypowiedzi księży, którzy już nie głoszą prawdy Ewangelii. Odeszli od niej daleko na rzecz innych treści – głównie swoich własnych objawień. Ze zdumieniem wsłuchiwałem się w to, co mówią i doznawałem niemal fizycznego bólu. Po pierwsze z powodu ich sprzeniewierzenia się misji i powołaniu świadków prawdy, a po wtóre… Pod filmem wyświetlono liczbę odsłon. Ponad 50 tysięcy.

Demon buduje alternatywny Kościół. Miesza prawdę z fałszem. Łowi na przynętę „mocnych treści”, „radykalnych postaw”, "gorliwości”. Jedyny owoc? Zamieszanie i brak jedności. Podział na lepszych i gorszych. Pogarda… Dziś ponownie zdałem sobie sprawę, że ambona to nie miejsce na moje własne myślątka, ani na coraz bardziej kontrowersyjne wypowiedzi. Ambona ma być źródłem krystalicznej prawdy – Ewangelii. Tylko tyle. I aż tyle…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz