wtorek, 12 marca 2019

do nieba...



(Mt 6, 7-15) 
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego. Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień".


Mili Moi…
W niedzielę zakończyłem pierwsze w tym Wielkim Poście rekolekcje. Tarnowo Podgórne to przemiłe miejsce z wyjątkowo sympatycznymi ludźmi. Dwie rzeczy zaskoczyły mnie szczególnie. Po pierwsze były osoby, które przed zakończeniem rekolekcji przynosiły ofiary twierdząc, że z różnych przyczyn nie będą mogły być do końca, ale chcą złożyć jakiś grosz… Nie pamiętam, żeby mi się to gdzie indziej zdarzało. Po drugie, kilka młodych osób przyszło podziękować z własnej inicjatywy. Twierdzili, że są na takim etapie życia, że właśnie to słowo było im bardzo potrzebne i są wdzięczni. W USA zdarzało mi się często, że młodzi chcieli gadać i prosili o błogosławieństwo nawet na stacjach benzynowych. W Polsce to raczej była rzadkość. Tymczasem okazuje się, że i takie kwiatki się pojawiają, za co jestem Panu Bogu bardzo wdzięczny.

Przespałem noc w domu, a wczoraj pojechałem już do Niepokalanowa na kolejne nagrania naszych biblijnych audycji. Przed chwilą wróciłem do domu i po sześciu godzinach gadania do mikrofonu jestem ekstremalnie zmęczony… A w tym tygodniu jeszcze nagrywanie kolejnych odcinków naszych rekolekcji internetowych. One też mnie cieszą bardzo i jak się okazuje cieszą się dość dużym zainteresowaniem. Niech chwała Boża wzrasta przez dziękczynienie wielu… Oby korzystali ci, którzy potrzebują…

Dziś pomyślałem sobie jak pięknie musi być w niebie… Bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi… Przecież tam wszyscy są wpatrzeni w Niego. Nie ma grzechu, słabości, a znajomość Jego woli jest powszechna. Nie ma tez najmniejszych trudności z jej realizacją. Samo to pachnie już takim szczęściem, że większe trudno sobie wyobrazić. Wszyscy są zjednoczeni w Nim… Kiedy dziś przechodziliśmy z o. Maciejem przez kolejne Ewangelie Wielkiego Postu, zobaczyłem na nowo jak trudne jest to na ziemi. Tyle środków komunikacji, a tak mało porozumienia. Miłość odmieniana przez wszystkie przypadki, a tak trudno ją wcielić w życie codzienne. Pokój na sztandarach, a niepokój sączony w zaciszu domostw przez świecące zimnym światłem ekrany. Gniew, rozpacz, egoizm… I Pan nieustannie wzywający – przebaczajcie, przebaczajcie, przebaczajcie…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz