(Mt 8,28-34)
Gdy Jezus przybył na drugi brzeg do kraju Gadareńczyków, wybiegli Mu naprzeciw
dwaj opętani, którzy wyszli z grobów, bardzo dzicy, tak że nikt nie mógł
przejść tą drogą. Zaczęli krzyczeć: „Czego chcesz od nas, Jezusie, Synu Boży?
Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?” A opodal nich pasła się duża trzoda
świń. Złe duchy prosiły Go: „Jeżeli nas wyrzucasz, to poślij nas w tę trzodę
świń”. Rzekł do nich: „Idźcie”. Wyszły więc i weszły w świnie. I naraz cała
trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i zginęła w falach. Pasterze
zaś uciekli i przyszedłszy do miasta rozpowiedzieli wszystko, a także zdarzenie
z opętanymi. Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli,
prosili, żeby odszedł z ich granic.
Mili Moi…
Nie trzeba było długo
czekać… Dziś otrzymałem oficjalną „obediencję” (tak nazywamy w naszym zakonnym
języku polecenie przenosin, czy podjęcia nowych obowiązków). Jako że „papier”
jest, mogę już oficjalnie napisać, że od 1 września rozpoczynam moją posługę w…
Poznaniu. Nasz kościół, usytuowany niemal
w samym Rynku, jest jednym z najpiękniejszych kościołów, które w życiu
widziałem (próbkę macie na zdjęciu). Nie ma tam parafii, za to jest adoracja
Najświętszego Sakramentu i posługa spowiedzi, co mnie bardzo, ale to bardzo
cieszy. Kiedyś marzyłem, żeby znaleźć się w tym miejscu. No i bardzo praktyczna
sprawa – dobre połączenia kolejowe, co pomoże w posłudze rekolekcyjnej. Polecam
się Waszej modlitwie na czas podejmowania nowych wyzwań i oswajania się z
nowymi rzeczywistościami.
Jak pokazuje dzisiejsze
Słowo, oswajanie może być jednak czasem niebezpieczne. Mieszkańcy Gadary jakby
oswoili się ze złem mieszkającym w okolicy. To taki koloryt miejsca – tymi
drogami po prostu się nie chodzi, bo tam mieszkają dwaj szaleńcy. Ale wiemy o
nich, znamy ich – po co to zmieniać. Wstrząsające dzieło uwolnienia, którego
dokonuje Jezus, przeraża do tego stopnia, że proszą Go, aby odszedł. Fenomen –
zło ich już nie przeraża, ale dobro wydaje się niebezpieczne… Nikt nie wspomina o tych dwóch uwolnionych
ludziach. Oni jakby się nie liczą… Liczy się tylko niepokój wobec nieoswojonej
przyszłości…
A dla Jezusa to oni byli
najważniejsi. Dla nich było warto… A wam, drodzy mieszkańcy, niech się stanie
według waszego pragnienia… Wsiadł do łodzi i odpłynął… Zrezygnował? Nie… Bóg
nigdy nie rezygnuje… Pośle swój Kościół do pogan jeszcze niejeden raz…
Nieustannie posyła…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz