sobota, 6 stycznia 2024

Bogu niech będą dzięki...

 


6 komentarzy:

  1. Taaaak… wszystko piękne łącznie z teorią o ubogich mnichach i praktyce, czyli telefonie który zrobił to zdjęcie a kosztuje jedną miesięczną wypłatę parafianina - prawie 3000 PLN.
    Rzeczywiście Bogu dzięki…

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaaak... Mam też ciepłą wodę w kranie i gorący kaloryfer, na leki wydaję jakieś 500 złotych miesięcznie, mam buty Geoxa (wprawdzie mocno znoszone, ale jednak) i kurtkę New Balance - uwaga - z Ameryki!!! Pod domem stoi Scoda Rapid z bakiem pełnym paliwa, a skrapiam się wodą toaletową z internetowej perfumerii Notino. Wstyd m okropnie, bo wielu moich parafian i generalnie ludzi na świecie tego wszystkiego nie ma. A ja, nierób i pasożyt pozwalam sobie na tak wiele... Ale wierzę, że wspólnym wysiłkiem Anonimowych Ekonomistów, którzy wytrwale liczą, wkrótce zostanę opiłowany z tego ciążącego mi dobrobytu, znów zacznę chodzić pieszo i leczyć się "dobrymi myślami". Wtedy wszystkim będzie żyło się lepiej... A, i telefon oddam na biednych, tylko nie wiem czy tak zużyty będą chcieli przyjąć... Tymczasem jednak, póki mam prąd w gniazku, ekpres do kawy i kilka ostatnich ziaren, pozwolę sobie jeszcze jedną, poranną wysączyć - za co również przepraszam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Grunt to się ustawić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczęść Boże
    Ja się cieszę że mój tzw. Mnich ma pełny bak paliwa i nawet telefon komórkowy, utrzymuje on się między innymi z moich pieniędzy i Bogu dziękuję, że ich jest jeszcze dużo w Polsce a nie tak jak na zachodzie. Mam pytanie tak na marginesie a ty " Anonimowy " jesteś na etacie u Merkelowej?

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety zawsze znajdą się osoby, które u innych będą widziały różne rzeczy negatywnie ,a u siebie nie . Czasem jest tak ,że nawet jeśli ktoś ma coś droższego to nie znaczy ,że to nie ubóstwo,bo to mu wystarcza na dłuższy czas funkcjonalności ,a nie jak wiele osób robi po roku czy dwóch wymienia na " lepszy" model.

    OdpowiedzUsuń
  6. Proszę wszystkich, nie ważne jakich przekonań. NIE TUTAJ. P.s. ojcze Michale, niepotrzebnie opublikowane :-(

    OdpowiedzUsuń