4 Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. 5 Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. 6 Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. 7 Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. 8 Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami. 9 Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! 10 Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. J 15, 4-10
Dzieje się we mnie… Od czasu wizyty w Akicie, dzieje się we mnie… Przestrzeń,
szerokość serca, słodycz Obecności, spokój z jakim to wszystko się dokonuje…
Nie umiem jeszcze opisać, nie umiem ogarnąć. Stoję wobec tej łaski i czuję się
taki szczęśliwy…
Zamieściłem Wam u góry piosenkę, którą dziś znalazłem „przypadkowo” szukając
czegoś zupełnie innego. Bardzo mnie wzruszyła… Bardzo. Dziś po raz pierwszy
poczułem… smutek z powodu kapłanów i osób konsekrowanych odchodzących od Jezusa.
Do tej pory dominował gniew i złość. Dziś lejąc łzy na Koronce do Miłosierdzia
pytałem Jezusa - jak to możliwe, że oni odeszli, jak mogli Cię zostawić??? Co piękniejszego
i lepszego poza Tobą? Jak to jest możliwe??? Nie próbuję zrozumieć, chcę
cierpieć razem z Tobą…
Od soboty przygotowuję parafię św. Maksymiliana w Toruniu do uroczystości
odpustowej… Wczoraj siedem Mszy, a po nich niemal godzinne spotkanie z
zainteresowanymi. Przyszło 25 osób. To duża radość. Dziś zakończenie,
zawierzanie Maryi i… prośba proboszcza, aby znów za rok… Część Niepokalanej i
chwała Najwyższemu Bogu…
A jeśli Pan pozwoli mi dziś dojechać do Sztumu, to spędzę tam jutro
pierwszy dzień urlopu… A w środę pojadę do Szczecina. Tam też opowiadać o
Niepokalanej i Jej Szaleńcu… A potem już tylko odpoczynek (no chyba, że coś „wyskoczy”).
Dziękuję za krzepiące rozważanie, Szczęść Boże, 🙂
OdpowiedzUsuńNiech Pan będzie uwielbiony w każdym kapłanie..
OdpowiedzUsuńOjcze Michale dziekuję za to rozważanie ,niech Pan da Ci. chwile wytchnienia ..pozwala pójść na "nisy zielone "w czasie odpoczynku..
🙏
A może to nie jest tak, że odchodzący zostawiają Jezusa, tylko Kościół który coraz mniej Jezusowym pozostał…
OdpowiedzUsuń