środa, 12 maja 2021

mój ruch...


(J 16,12-15)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek słyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego bierze i wam objawi”.

 

Mili Moi…
Trzebnica to piękne miejsce… Ale, jak już wiecie, ja uwielbiam duże miasta. A Trzebnica z pewnością duża nie jest… Od poniedziałku głoszę siostrom Boromeuszkom, a w wolnych chwilach łażę sobie w kółko tymi samymi ulicami, bo gdzie tu iść? Choć nie brakuje urokliwych zakątków w pobliżu. Trochę jednak ogranicza mnie plan dnia. Ale i ten nie jest najgorszy. Są chwile wolne, a słuchaczki należą raczej do grona sędziwego, więc rekolekcjoniście za bardzo się „nie narzucają”.

Przez ścianę sanktuarium świętej Jadwigi. Miasto zbudowane na pamięci o niej i to całkiem żywej pamięci. A ja dziś wskoczyłem do kościoła po godzinie szóstej rano i zdębiałem… Bo na tak wczesnej Mszy było pewnie około 50 osób. Niezwykły widok. W naszym kościele w Poznaniu, w niedzielę na żadnej Mszy nie osiągamy takiego wyniku… A tu proszę… Lud pracujący zaczyna dzień od Eucharystii. Imponujące.

A dziś myślę o tej stopniowości Objawienia, również w moim życiu. Czy ja się rozwijam w moim poznaniu Jezusa? Czy pozwalam Duchowi działać i prowadzić mnie w głąb prawdy? Pewnie jedyny sposób, żeby to sprawdzić to swoista retrospekcja – wybór jakiegoś punktu z przeszłości i porównanie go z dniem dzisiejszym. Ale że człek nie jest najlepszym sędzią we własnej sprawie, to pewnie warto by jakiegoś kierownika duchowego zatrudnić do pomocy. W codziennej perspektywie zaś dał nam Pan jeszcze jedno narzędzie – rachunek sumienia. Dzięki niemu można sprawdzić jak w poznaniu Jezusa posunąłem się do przodu w dniu, który właśnie się kończy. Co zyskałem? Czego się nauczyłem? Z jaką prawdą o moim Panu byłem dziś rzeczywiście blisko?

Ciągle w drodze, a cel wydaje się tak odległy. I byłoby to deprymujące, gdyby nie fakt, że nasz Bóg jest Miłością. I Jemu, jak nikomu innemu, zależy na tym, żeby się nam objawiać, żeby objawić się właśnie mi. On zrobi wszystko, co należy. Tymczasem ruch jest po mojej stronie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz