Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany
Chrystusem. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego,
Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za
sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie
chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy
powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu
Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha
Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię
Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. Zbudziwszy się ze snu, Józef
uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.
Mili Moi…
Cudowna przerwa wielkopostna dla świętowania tego patrona, który mnie
osobiście dziś znów urzekł swoim milczeniem. Uświadomiłem sobie, że chyba nie
spotykałem w życiu zbyt wielu „zdrowo” milczących mężczyzn. Albo byli to
chorobliwi introwertycy, niemal bez kontaktu, albo tyrani i despoci, którzy
milczeli w swoim własnym, urojonym świecie wrogów i pretensji. Dojrzałych,
wyważonych, mądrych i niezbyt gadatliwych mężczyzn sam bardzo potrzebuję. Jako
wzorca i umocnienia. Bo dla mnie samego taka postawa jest trudna. Jestem
nadmiernie rozgadany, nie tylko słowem, ale na wielu innych płaszczyznach
mojego życia, a skupione milczenie nie jest zbyt częstą praktyką w mojej
codzienności. A przecież nie ma innej drogi, żeby świadomie przeżywać samego siebie,
mieć „kontakt ze sobą”, znać swoje wnętrze, kształtować je. Dlatego dziś bardzo
gorliwie wołam do Józefa, żeby przyjął mnie do swojej szkoły. Uczył mnie
Jezusa, ale również był dla mnie ojcem, bo to wciąż wolne stanowisko w moim
życiu…
Cieszę się, że kończymy rekolekcje z tym patronem. Powrót sióstr do
codziennego życia będzie wzmocniony świadectwem tego umiłowanego przez Maryję,
młodego mężczyzny, Niech on również te piękne kobiety uczy głębokiego obcowania
z Jezusem. Odetchnąłem tu bardzo. To w zasadzie pierwszy raz, kiedy w Wielkim
Poście przyjąłem rekolekcje dla sióstr. Zawsze parafie miały pierwszeństwo. Ale
od jakiegoś czasu funkcjonuję w trybie „kto pierwszy, ten lepszy”. I nie
odmawiam nawet w tym gęstym czasie. Rekolekcje zakonne to zupełnie inna
dynamika niż parafialne. Więc dla mnie był to czas spokojnego zbierania sił
przed kolejnymi atrakcjami, które przede mną…
Dziś wizyta u o. Macieja w Bytomiu, bo niejako „po drodze”, a jutro, razem
ruszamy do Radia Niepokalanów na kolejne nagrania. Znów podjęliśmy decyzję o
ich kondensacji na jeden, a nie, jak to zwykle bywa, na dwa dni. W ten sposób
zyskam piątek i zdążę zrobić jakieś pranie, które będzie miało szansę nieco
przeschnąć. Żebym w sobotę mógł wybrać się już do Szczecina, gdzie od niedzieli
zaczynamy harce z dorosłymi i dziećmi.
Ale wcześniej, w sobotni poranek, konferencja dla sióstr Terezjanek,
naszych sąsiadek z naprzeciwka i konferencja dla ostródzkiej wspólnoty Odnowy w
Duchu Świętym w ramach ich dnia skupienia.
A Was proszę o westchnienie za naszego o. Benedykta, który po długiej
chorobie odszedł do Pana i w piątek zostanie pożegnany na tej ziemi. Miał
zaledwie 64 lata. Pan zdecydował, a my przyjmujemy Jego wolę z wdzięcznością za
Benka, który swoim humorem mógłby obdarzyć czterech innych. Niech Pan da mu
niebo…
Niech Milosierny Pan da niebo o.Benedyktowi..🙏
OdpowiedzUsuńChwil wytchnienia w Twojej pracy w winnicy Pana Ojcze..