wtorek, 26 września 2023

razem


(Łk 8,19-21)
Przyszli do Jezusa Jego matka i bracia, lecz nie mogli się dostać do Niego z powodu tłumu. Oznajmiono Mu: „Twoja matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą”. Lecz On im odpowiedział: „Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je”.

 

Mili Moi…
Wczoraj spędziłem dzień w Rowach, pod Słupskiem. Trzydziestu pięciu zakonników rozpoczęło tam swój czas rekolekcji zakonnych. Jako że jestem ich organizatorem, pojechałem tam ich przywitać i oddać pod opiekę o. Michała, rekolekcjonisty.

Piszę o tym, bo bardzo mocno stanęło mi przed oczami to grono mnichów, w różnym wieku, z różnych stron Polski, którzy zjechali się, żeby słuchać Słowa, w kontekście dzisiejszej Ewangelii. Ona uświadamia mi na nowo jak wspólnototwórcze jest Słowo. Słuchanie go we wspólnocie naprawdę ma sens. Wszak zwraca to naszą uwagę na Mówiącego. I choć każdy z nas może usłyszeć coś innego. Wszak jesteśmy na różnych etapach życia i rozwoju naszej wiary, to jednak Słowo jest jedno i jedyne. Ono nas gromadzi i jednoczy.

Jestem przekonany, że większość tych mnichów przybyła do Rowów po to, żeby słuchać. Może nieliczni ze względu na obowiązek odprawienia dorocznych rekolekcji. Ale to wspólne słuchanie bardzo przypomina nam o niezwykłej wspólnocie z Panem. Codzienność zresztą jest dla nas przestrzenią budowania tej jedności. Wszak spotykamy się w domowej kaplicy kilka razy dziennie, aby odmówić Brewiarz, modlitwę Kościoła, utkaną z fragmentów Pisma Świętego. Kto opuszcza te wspólne spotkania bez ważnej przyczyny, jak mawiają ojcowie, uderza w tę jedność, która jest owocem naszej wspólnej modlitwy.

Jak ścisłe to są więzi… Nie znamy na ziem i bliższych relacji, niż rodzinne. Dlatego nasz Pan nie waha się porównać relacji, którą możemy tworzyć z Nim, do tych najważniejszych relacji – rodzinnych właśnie. Bliskość z Jezusem - oto co zyskujemy poprzez wspólne słuchanie Słowa. A w konsekwencji bliskość ze sobą nawzajem… Dlatego tak ważne jest słuchanie we wspólnocie… Nigdy z niego nie rezygnujcie…

A ja stoję przed zadaniem na jutro… Felieton pod tytułem „Franciszkanizm na ambonie” oczekuje na napisanie. Pomysł jest. Oby nie zabrakło światła na jego wykonanie. Jutro deadline… Błogosławię Wam tego wieczoru +

1 komentarz:

  1. Jedno co mi przyszło to " kto się odłącza od braci,ten traci" . Drugie - warto omadlać tak piękny czas rekolekcyjny,co niniejszym czynię

    OdpowiedzUsuń