1 Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: 2 "W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. 3 W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: "Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!" 4 Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: "Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, 5 to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie"".
6 I Pan dodał: "Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. 7 A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? 8 Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?" Łk 18, 1-8
Mili Moi...
No kolejny szalony dzień za nami... Rano jak zawsze polska szkoła. Zaczyna mi to powoli sprawiać radość. Ale może też i dlatego, że poza dziećmi dorośli zaczynają ze mną rozmawiać, co mnie cieszy, bo zaczynam się powolutku czuć częścią tego miejsca. A dziś zaniosłem do szkoły informację o naszych rekolekcjach dla kobiet, które organizujemy na naszym gruncie. A po południu siostry z Newarku przygotowały piękny plakat, który już macie zamieszczony powyżej. Zobaczymy jaki będzie odzew. Zgłaszać się już można...
W godzinach południowych czciliśmy Niepodległą... Co roku na wniosek polskiej społeczności, jeden z miejscowych, zasłużonych dla polskości rodaków, zostaje odznaczony przez burmistrza naszego Bridgeport, czemu towarzyszy skromna uroczystość pod ratuszem, połączona z wciągnięciem polskiej flagi na maszt i odśpiewaniem naszego narodowego hymnu. W tym roku nagrodzona została Zosia, nasza lokalna wybitna biegaczka, zdobywająca medale w barwach narodowych na licznych zawodach na całym świecie. Pięknie było... Intonować hymn w takim miejscu i w takich okolicznościach... Czułem się zaszczycony.
A po powrocie gawęda z o. Jude. I choć on mówił znacznie więcej, to jednak poczułem się dziś dobrze, ponieważ powiedziałem mu wszystko, co chciałem bez większych problemów. A wspominaliśmy irlandzkie czasy, bo kiedy tam pracowałem, on wówczas głosił nam rekolekcje, na które polecieliśmy do Liverpoolu. Bardzo nam się miło gadało.
A Pan znajdzie wiarę na ziemi, kiedy powtórnie przyjdzie? Dużo o tym myślę ostatnio. Tym więcej, im więcej prób zniszczenia wartości wszelakich obserwuję wokół siebie. Tyle prowokacji... Jak nie pewien szwarc charakter z pewną ślicznie wysuszoną staruszką, którzy mają w pewnej sieci handlowej stać się "twarzami Bożego Narodzenia", to członkinie pewnej organizacji z krzyżami wetkniętymi w miejsca stanowczo nieodpowiednie paradujące po placu świętego Piotra. Jak długo jeszcze? Jak długo to potrwa? Kiedy Pan straci cierpliwość?
W Liście do Galatów czytamy - 7 Nie łudźcie się: 8 Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne. (6, 7-8). Ta polaryzacja świata na ludzi z ciała i ludzi z ducha staje się coraz bardziej wyraźna. Walka między siłami ciemności, a Bożym światłem w nas wydaje się być coraz bardziej zażarta. A wszystko oparte na odwiecznym pytaniu - a kto mi będzie mówił jak mam żyć? Nie będę służył... Bez wyboru się nie obejdzie. I wkrótce nie da się stać z boku. Jestem tego pewien...
6 I Pan dodał: "Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. 7 A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? 8 Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?" Łk 18, 1-8
Mili Moi...
No kolejny szalony dzień za nami... Rano jak zawsze polska szkoła. Zaczyna mi to powoli sprawiać radość. Ale może też i dlatego, że poza dziećmi dorośli zaczynają ze mną rozmawiać, co mnie cieszy, bo zaczynam się powolutku czuć częścią tego miejsca. A dziś zaniosłem do szkoły informację o naszych rekolekcjach dla kobiet, które organizujemy na naszym gruncie. A po południu siostry z Newarku przygotowały piękny plakat, który już macie zamieszczony powyżej. Zobaczymy jaki będzie odzew. Zgłaszać się już można...
W godzinach południowych czciliśmy Niepodległą... Co roku na wniosek polskiej społeczności, jeden z miejscowych, zasłużonych dla polskości rodaków, zostaje odznaczony przez burmistrza naszego Bridgeport, czemu towarzyszy skromna uroczystość pod ratuszem, połączona z wciągnięciem polskiej flagi na maszt i odśpiewaniem naszego narodowego hymnu. W tym roku nagrodzona została Zosia, nasza lokalna wybitna biegaczka, zdobywająca medale w barwach narodowych na licznych zawodach na całym świecie. Pięknie było... Intonować hymn w takim miejscu i w takich okolicznościach... Czułem się zaszczycony.
A po powrocie gawęda z o. Jude. I choć on mówił znacznie więcej, to jednak poczułem się dziś dobrze, ponieważ powiedziałem mu wszystko, co chciałem bez większych problemów. A wspominaliśmy irlandzkie czasy, bo kiedy tam pracowałem, on wówczas głosił nam rekolekcje, na które polecieliśmy do Liverpoolu. Bardzo nam się miło gadało.
A Pan znajdzie wiarę na ziemi, kiedy powtórnie przyjdzie? Dużo o tym myślę ostatnio. Tym więcej, im więcej prób zniszczenia wartości wszelakich obserwuję wokół siebie. Tyle prowokacji... Jak nie pewien szwarc charakter z pewną ślicznie wysuszoną staruszką, którzy mają w pewnej sieci handlowej stać się "twarzami Bożego Narodzenia", to członkinie pewnej organizacji z krzyżami wetkniętymi w miejsca stanowczo nieodpowiednie paradujące po placu świętego Piotra. Jak długo jeszcze? Jak długo to potrwa? Kiedy Pan straci cierpliwość?
W Liście do Galatów czytamy - 7 Nie łudźcie się: 8 Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne. (6, 7-8). Ta polaryzacja świata na ludzi z ciała i ludzi z ducha staje się coraz bardziej wyraźna. Walka między siłami ciemności, a Bożym światłem w nas wydaje się być coraz bardziej zażarta. A wszystko oparte na odwiecznym pytaniu - a kto mi będzie mówił jak mam żyć? Nie będę służył... Bez wyboru się nie obejdzie. I wkrótce nie da się stać z boku. Jestem tego pewien...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz