Dziś o 7 rano odszedł do
domu Ojca mój serdeczny Przyjaciel Jacek Włodarczyk, mąż, ojciec dwójki dzieci,
cichy bohater po przeszczepie serca i nerki, człowiek cierpienia, ale i
niezwykłej pogody ducha... Swego czasu prowadziliśmy wspólnie audycję w Radio Niepokalanów
pod tytułem: "Pytania nieobojętne".
Nasze ostatnie spotkanie
miało miejsce w listopadzie... Jacek już bardzo cierpiał i powiedział mi, że
jest bardzo zmęczony i chciałby, żeby wszystko się jakoś rozwiązało, albo w
jedną, albo w drugą stronę. Proszę Was o modlitwę za niego, jego żonę Irenę i
dzieciaki... Do zobaczenia Przyjacielu... Następne spotkanie przy niebieskich
mikrofonach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz