Photo by Lefty Kasdaglis on Unsplash
(Mt 8,18-22)
Gdy Jezus zobaczył tłum dokoła siebie, kazał odpłynąć na drugą stronę. Wtem
przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: „Nauczycielu, pójdę za
Tobą, dokądkolwiek się udasz”. Jezus mu odpowiedział: „Lisy mają nory i ptaki
powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł
wesprzeć”. Ktoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: „Panie, pozwól mi najpierw
pójść i pogrzebać mojego ojca”. Lecz Jezus mu odpowiedział: „Pójdź za Mną, a
zostaw umarłym grzebanie ich umarłych”.
Mili Moi…
Dziś wielce szczęśliwy dzień…
Dokonał się montaż klimatyzacji w moim pokoju. Była ona absolutnie konieczna, ponieważ
pod dachem z blachy temperatura ostatnimi dniami sięgała jakichś niewyobrażalnych
wartości i naprawdę musiałem uciekać z pokoju, bo obawiałem się o swoje
zdrowie. Teraz, wierzę w to głęboko, będzie już tylko lepiej. To ma znaczenie
dla jakiejkolwiek pracy, której w te wakacje czeka mnie jeszcze niemało. Również
na miejscu, w Poznaniu.
Ale klimą nie zdążyłem się
nacieszyć, bo piętnaście minut po wyjściu panów monterów, i ja wyszedłem na
dworzec, żeby udać się do Szamotuł, gdzie właśnie rozpocząłem rekolekcje dla
sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Wiele już rekolekcji dla sióstr prowadziłem,
ale te są wyjątkowe ze względu na liczbę uczestniczek. Sto czternaście par oczu
patrzy na mnie i tyleż samo par uszu słucha, co mam im do powiedzenia. Z tym
oczywiście nie mam problemu. Przeraża mnie tylko jedno… Wiele z tych sióstr
będzie chciało pogadać, wyspowiadać się, niektóre poproszą o modlitwę
wstawienniczą… Zwykle, kiedy bywa ich 30-40, nie mam chwili na wyjście na
zewnątrz. Przy stu czternastu siostrach… hmmm… na razie sobie tego zupełnie nie
wyobrażam…
A nasz Pan dziś po raz
kolejny powtarza – mam plan, i z całym zaufaniem chcę się nim z Toba podzielić.
To jest plan na twoje życie. Po raz kolejny, bo przecież wczoraj, nieco innymi słowy,
mówił nam to samo… Czy to nie dziwne, że Kościół dwa dni pod rząd proponuje nam
bardzo podobne Ewangelie? Może to naprawdę ważne, żebyśmy je dobrze usłyszeli.
Nasz Bóg, dynamiczny i spragniony naszego rozwoju, ale nie kapryśny… Dzisiaj
tu, jutro tam… Szczęście przed tobą, goń je… Zmieniaj, bo w zmianie ukryta jest
prawdziwa radość… Nie, tych słów nie usłyszysz od naszego Boga. Podobnie jak i
tego, że szczęście jest tym, co koniecznie musisz „czuć” i masz do niego prawo.
A zdobywać je powinieneś zupełnie nie licząc się z innymi. Nie, tego ci nie
powie…
Co mówi? Teraz! Teraz jest
czas dla mnie i dla ciebie. Ja cię poprowadzę, jeśli mi pozwolisz. Ale pójdziemy
na moich zasadach, a przekonasz się, że one są niezawodne, lepsze, choć wcale
nie takie łatwe. Przekraczał będę twoje wyobrażenia, kruszył obecne w tobie
schematy, obnażał wszystko, co ci nie służy. Ale gwarantuję ci, że cel jest
tego wart. Teraz! Nie później, nie kiedyś, nie „od jutra”. Nie ma chwili do
stracenia… Zaufasz? Wejdziesz w to? Na zawsze????
Na zawsze??? Na zawsze??? Na
Zawsze??? N A Z A W S Z E ? ? ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz