Od czwartku prowadziłem rekolekcje Maryjne w Niepokalanowie – dla wszystkich,
którzy chcieli się na nie zgłosić i wziąć w nich udział. Zgłosiło się…
dwanaście osób. Przyjechało… dziewięć. Pierwszego dnia jeszcze trzy osoby
obecne w Niepokalanowie prywatnie poprosiły o dołączenie do grona
rekolektantów, więc rzeczywiście było ich dwunastu. Uśmiechnąłem się nieco, bo
to dla mnie był kolejny znak, że chyba nie jest to „moja droga”. Kiedyś już kilkukrotnie
próbowaliśmy zorganizować rekolekcje weekendowe w Gdańsku, prowadzone przeze
mnie i udało się raz, z udziałem… dziewięciu osób. Nie oznacza to, że liczba
jest niewystarczająca, ile raczej, że zainteresowanie moim głoszenie w takiej,
zamkniętej formie, jest niewielkie.
Ale… Bardzo szybko okazało się, że ludzie, którzy zechcieli wziąć udział w
tym niepokalanowskim wydarzeniu, są niezwykli. Każdy wnosił coś zupełnie innego
– od wieku począwszy, a na życiowym powołaniu skończywszy. Co więcej, coś
między nami zaiskrzyło i… trudno było się rozstać. Postanowiliśmy, że jeśli
Maryja pozwoli, spotykamy się koniecznie w przyszłym roku. A dla mnie
Niepokalana przygotowała jeszcze jeden dar… Z Jej ręki otrzymałem pielgrzymkę
do Japonii (którą rozpoczynam już pojutrze), a kilka dni przed, w
Niepokalanowie na rekolekcjach pojawia się Hayato, z żoną, Moniką. Piękni
młodzi ludzie. On, Japończyk, ona, Polka. Mam więc okazję „dotknąć”
mentalności, historii i wiedzy o Japonii z pierwszej ręki (Hayato świetnie mówi
po polsku). Niepokalana jest cudowna. A „moi” uczestnicy rekolekcji byli dla
mnie wielką pociechą i umocnieniem.
A dziś już gonitwa do Gdyni na przegląd auta i dopinanie wszystkich spraw,
które trzeba zostawić uporządkowane na najbliższe dwa tygodnie (choćby
komentarze internetowe, które trzeba urodzić z wyprzedzeniem). Raczej nie wezmę
laptopa ze sobą, więc dłuższą chwilę mnie tu nie będzie, ale możecie w komentarzach
napisać Wasze intencje – wszystkie je zawierzę wstawiennictwu Maryi podczas Eucharystii w Akicie,
miejscu Jej całkiem niedawnych objawień.
Proszę o modlitwę o łaskę wiary i bezpiecwypelnienie się woli Bozej w życiu moich dzieci Elzbiety iPawła
OdpowiedzUsuńNiech Maryja Pani z Akity wyprasza u Syna potrzebne Ci Ojcze łaski.
Pięknych chwil w Kraju Kwiitnącej Eisni
Ojcze, prosimy o modlitwę za naszego syna Oktawiusz o jego nawrócenie, Ula i Zbyszek
OdpowiedzUsuń